Udostępnij
Burmistrz meksykańskiego miasta Copala, Carlos Alberto Manzo Rodríguez, został zamordowany w niedzielę, 16 czerwca, zaledwie dwa tygodnie po objęciu urzędu. Zginął w stanie Guerrero, znanym z brutalnej przemocy związanej z kartelami narkotykowymi.
Manzo Rodríguez, który wcześniej pełnił funkcję wysokiej rangi oficera policji stanowej, został ostrzelany wielokrotnie w swoim pojeździe. Jego zabójstwo wpisuje się w tragiczny kontekst ostatnich wyborów w Meksyku, które okazały się najkrwawszą kampanią w historii kraju, z co najmniej 34 zabitymi kandydatami lub aspirującymi politykami.
Analitycy podkreślają, że lokalni politycy często padają ofiarą przemocy zorganizowanej przestępczości ze względu na ich wpływ na terytorium i zasoby. Rząd federalny rutynowo rozmieszcza tysiące żołnierzy, aby chronić wybory, jednak zagrożenie dla funkcjonariuszy publicznych pozostaje wysokie. Co więcej, poprzednik Manzo, Efrén Adame, również został zabity we wrześniu 2023 roku, co świadczy o głębokim zakorzenieniu problemu przemocy politycznej w regionie.