Udostępnij
Kanadyjski Czerwony Krzyż przeżywa poważny kryzys finansowy, szczególnie w obszarze swoich krajowych operacji. W ciągu ostatniego roku organizacja odnotowała deficyt w wysokości 100 milionów dolarów, co zmusiło ją do znaczących cięć, w tym do redukcji 300 miejsc pracy, czyli 15% personelu. Prezes Conrad Sauvé podkreśla, że problem tkwi w błędnym postrzeganiu organizacji przez społeczeństwo. Kanadyjczycy chętnie wspierają Czerwony Krzyż w obliczu katastrof międzynarodowych, lecz znacznie rzadziej donacje trafiają na potrzeby lokalne.
To niedofinansowanie uderza w kluczowe programy krajowe, takie jak gotowość na wypadek sytuacji kryzysowych, usługi zdrowotne dla społeczności, programy walki z uzależnieniami czy szkolenia z pierwszej pomocy. Organizacja poszukuje nowych, innowacyjnych strategii pozyskiwania funduszy. Wśród nich są bardziej ukierunkowane apele o wsparcie dla konkretnych usług oraz dążenie do zwiększenia finansowania ze strony rządu.
Mimo problemów krajowych, zbiórki na cele międzynarodowe pozostają silne. Czerwony Krzyż w Kanadzie stoi przed wyzwaniem odbudowania zaufania i uświadomienia Kanadyjczykom o kluczowej roli, jaką odgrywa na ich własnym podwórku. Celem jest zapewnienie, że organizacja będzie mogła kontynuować świadczenie niezbędnych usług wsparcia i pomocy w całym kraju.
